Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza w ramach przygotowań do mistrzostw Europy dwukrotnie mierzyli się z Łotyszami. Każde z tych spotkań kończyło się wyraźną wygraną Polaków. Naszczęście scenariusz z meczów kontrolnych powtórzył się w Izraelu, choć wygrana nie przyszła już tak łatwo.
Polacy rozpoczęli zawody od prowadzenia 7:2. Przewagę, często jednego trafienia z gry, utrzymali do połowy drugiej kwarty, kiedy to rywale doprowadzili do wyniku 27:27. Na szczęście jeszcze przed przerwą gracze znad Wisły ponownie uzyskali przewagę.
Dobrą zmianę dał w pierwszej połowie wchodzący z ławki Aleksander Lewandowski - 9 punktów. Ważną rolę w ataku wykonał także Marcin Woroniecki, trafiając przed przerwą trzy trójki.
Nasz zespół popełnił więcej strat niż rywale, ale miał lepszą skuteczność z gry. Większego wsparcia udzielili przy tym gracze wchodzący z ławki. Gdy przez ponad 4 minuty czwartej kwarty Łotysze nie trafili żadnego rzutu, stało się jasne, że Polacy tego meczu nie przegrają.
O pozostanie w dywizji A kadra zmierzy się z Włochami. Zwycięzca pozostanie w elicie, przegrany dołączy do Łotwy oraz Serbii, które za rok zagrają w dywizji B.
Polska - Łotwa 82:68 (20:12, 23:22, 20:19, 19:15)
Punkty dla Polski: Ł. Kolenda 20 (1). M. Szlachetka 17 (2), M. Woroniecki 15 (3), A. Lewandowski 10 (1), G. Kamiński 6, P. Kędel 6, A. Bogucki 5, M. Koperski 3 (1), F. Stryjewski 0, H. Wyszkowski 0, M. Krasuski 0, J. Wójcik 0.