ME Wózki: Polska w ósemce!

W Wałbrzychu Polacy wygrali z Austrią 57:48 w piątym meczu fazy grupowej ME w koszykówce na wózkach. Tym samym awansowali z 4. miejsca w grupie A do najlepszej ósemki turnieju.

 

news

Początek meczu nie był dobry dla Polaków. Od niecelnych rzutów zaczęli Marcin Balcerowski i Piotr Łuszyński. Na 2:0 rzucił Łuszyński, ale chwilę później odpowiedzieli rywale. Przez 5 minut pierwszej kwarty na tablicy widniało 2:2. Wynikało to i z niecelnych trafień obu drużyn, ale także z błędów. Austriacka obrona była przygotowana na podkoszowe ataki Łuszyńskiego czy Dominika Moslera, bo właśnie oni byli najczęściej odcinani od podań. Ostatecznie kwarta skończyła się 11:9.

Druga kwarta nie przyniosła wiele więcej punktów na tablicy. Piłka ja zaczarowana nie wpadała ani z dystansu, ani spod kosza. Po ponad 4 minutach było 14:11. Piękną kontrą – samotnym rajdem pod kosz - popisał się Dominik Mosler i było 16:11. Austria zaczęła mocno naciskać w obronie i wymuszała błędy Polaków. Na 3 minuty przed końcem pierwszej połowy Polacy przegrywali jednym koszem 18:19. Po zaciętej końcówce do szatni z prowadzeniem schodzili Polacy (24:22).

Po 3 minutach trzeciej kwarty wynik cięgle oscylował wokół remisu, ale nagle Austria zaczęła zdobywać kilka punktów z rzędu i wyszli na pięciopunktowe prowadzenie (28:33). Po 5 minutach na 32:33 rzucił Łuszyński. Następnie akcja toczyła się kosz za kosz. Akcję 2+1 wypracował Dominik Mosler, ale niestety nie wykorzystał rzutu wolnego. Na niecałe 4 minuty przed końcem 3 kwarty było 36:35 dla Polaków. W ostatnich minutach to Polakom udawało się realizować szybkie kontry. Krystian Sobieraj podwyższył na 40:35, chwilę później dwa oczka dorzucił Mosler. Kwarta skończyła się 43:36.

Wypracowana w trzeciej kwarcie przewaga pozwoliła na spokojniejszą grę Polaków, ale tylko przez chwilę. Austriacy głodni zwycięstwa nie odpuszczali, a na 7 minut przed końcem trafili za 3 (45:41). Zrobiło się nerwowo, ale na szczęście trener Piotr Łuszyński uspokoił atmosferę. Na 5 minut przed końcem na 53:43 trafił Mateusz Filipski. Do końca meczu Polska kontrolowała wynik i mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

 

Polska – Austria 57:48

Polska – Sobieraj 3, Łyko, Mosler 13, Kozaryna, Bandura, Macek 4, Łabędzki 4, Filipski, Darnikowski, Bonio, Łuszyński 27, Balcerowski 6

Włochy – Al. Naqqash, Dogan 16, Hager 10, Hochenburger 2, Baouchakour,Pemz 3, Wastian 10, Seiner, Fiedler, Edler 7, Voković, Schaschl

 

udostępnij