Mecz lepiej rozpoczęli rywale, obejmując prowadzenie 3:0. Na szczęście Polacy nie pozwolili na powiększenie tej przewagi. Od wyniku 5:6 dla Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego akcje toczyły się kosz za kosz. Wraz z upływem minut lepiej wyglądała walka pod tablicami, poprawiała się też skuteczność rzutowa zawodników znad Wisły.
Po trafieniach za dwa punktu Przemysława Zamojskiego i Michalea Hicksa Biało-Czerwoni prowadzili 12:11. Rywale się mylili, a Polacy powiększali przewagę. Piłkę w koszu po rzutach z dystansu umieścili Paweł Pawłowski i ponownie Przemysław Zamojski, dzięki czemu zespół wybrany przez Piotra Renkiela miał coraz większą przewagę.
Koszykarze Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego próbowali odpowiadać na akcje Polaków, ale nadzieje na odwrócenie losów rywalizacji skutecznie odebrał im Paweł Pawłowski, trafiając z niesamowitej pozycji z dystansu. Kilka chwil później spotkanie zakończył rzut spod kosza Szymona Rducha.
Rosyjski Komitet Olimpijski pokonany‼️
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) July 25, 2021
(jak to w ogóle brzmi ????)
Druga wygrana polskiej drużyny #3x3 na #Tokyo2020. Biało-Czerwoni się rozkręcają❗ ????????????#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie pic.twitter.com/JiBKwOQdsc
Po czterech spotkaniach w Tokio nasz zespół ma więc bilans 2-2. Kolejne dwa mecze grupowe Polacy rozegrają w poniedziałek. O 12:05 zmierzą się z Chinami, a o 15:25 z Holandią. Dwa pierwsze zespoły na zakończenie zmagań grupowych wywalczą bezpośredni awans do półfinału. Drużyny z miejsc 3-6 rywalizować będą w ćwierćfinale.