Spotkanie rozpoczęło się po myśli graczy znad Wisły. Po punktach Przemysława Zamojskiego oraz Michaela Hicka prowadziliśmy 4:1. Przez cały mecz rywale skutecznie dostarczali piłkę do mierzącego 210 cm Jinqiu Hu, który wykorzystując przewagę wzrostu i wymuszał kolejne przewinienia. Z niebywałą skutecznością trafiał także spod kosza.
Mimo to przewagę cały czas mieli Polacy. Z dystansu trafiali Szymon Rduch i Paweł Pawłowski, a nasz zespół prowadził 13:8. Chińczycy zbliżyli się na odległość dwóch punktów, ale szybko nasi kadrowicze znów powiększyli przewagę. W ataku szalał Paweł Pawłowski, po którego rzucie za dwa prowadziliśmy 19:15.
Miał być pewny awans, będzie nerwówka ???????????? Polscy koszykarze 3x3 po raz kolejny przegrali "wygrany mecz" ????♂️???? Nie wyciągają wniosków ❓ #tvpsport #RazemPoMedal #Tokyo2020 pic.twitter.com/Sb2s72bDLK
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 26, 2021
W kolejnych sekundach mieliśmy kilka akcji na zwycięstwo, ale piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do kosza. Skrzętnie wykorzystali to rywale. Do remisu 19:19 doprowadził Shiyan Gao, a gdy Polacy nie wykorzystali kolejnego posiadania, rzut na zwycięstwo wykonał Yan Peng.
To nie koniec emocji związanych z kadrą 3x3 w poniedziałek. O 15:35 Biało-Czerwoni zmierzą się z Holandią.