Polska wygrywa z Serbią – debiut Stephanie Mavungi

W pierwszy meczu Memoriału 'Vasso Beskaki' w Grecji, reprezentacja Polski pokonała mistrzynie Europy z Serbii 72:60. Najwięcej punktów rzuciła debiutująca w biało-czerwonych barwach Stephanie Mavunga – 13.

news Zdjęcia | www.yukaphoto.com.pl

Serbia – Polska 60:72 (18:23, 13:22, 16:10, 13:17)

Najwięcej dla Serbii: Dugalic 11, Nogic 11, Turudic 7
Polska: Mavunga 13 (14zb), Telenga 10, Jakubiuk 10, Skobel 9, Banaszak 9, Gajda 7 (7as), Parzeńsk 6, Drop 5, Piestrzyńska 3

Pierwsze minuty spotkania z Serbią były zacięte, jednak gdy zbliżał się koniec premierowej kwarty – reprezentacja Polski wypracowała 5-puntkową przewagę (23:18). W drugiej kwarcie rywalki po trafieniu Teodory Turudic doprowadziły do remisu po 25, jednak jeszcze przed zmianą stron seria 14:0 biało-czerwonych dała aż 9 „oczek” przewagi (38:29). Złożyły się na to trzy z rzędu trafiania zza linii 6,75 (Weroniak Gajda, Julia Piestrzyńska, Julia Drop). Po zmianie stron Serbki wzięły się za odrabianie stron i dużo agresywniej grały w obronie. Maros Kovacik szybko jednak „poukładał” zespół, co w kolejnych minutach przełożyło się na kolejne zdobycze punktowe i pewne zwycięstwo. W meczu zadebiutowała Stephanie Mavunga, która czeka na polskie obywatelstwo. Pochodząca z Zimbabwe silna skrzydłowa, rzuciła 13 punktów i zebrała 14 piłek.

- Najważniejsze jest to, że pokazaliśmy po obu stronach parkietu dobry poziom w tym spotkaniu. Wygraliśmy z Serbią i to jest bardzo dobry wynik, jeśli chodzi o dalszą pracę całego zespołu. Każda zawodniczka, jaka była dzisiaj na parkiecie pokazała, że chce grać i chce walczyć. Nie ma co ukrywać, iż Stephanie Mavunga całkowicie zmieniła nasz styl gry. Jeśli ma się w zespole taką zawodniczkę, to jest wszystko dużo łatwiejsze – powiedział po meczu Maroš Kováčik, trener reprezentacji Polski.

 

udostępnij