Na otwarcie mistrzostw Europy Polacy pokonali pewnie Łotwę, rozpoczynając zawody od mocnego uderzenia. Tym razem to rywale Polaków jako pierwsi zbudowali przewagę. Podopieczni Łukasza Kasperzec przegrywali już nawet 2:24, ale później prezentowali się już znacznie lepiej na parkiecie.
Skuteczny w ataku był wchodzący z ławki Mateusz Orłowski, który zaraz po wejściu na boisko trafił trójkę. Wkrótce do kosza zaczęli trafiać pozostali reprezentanci Polski, dzięki czemu przewaga zespołu z Półwyspu Apenińskiego zaczęła się zmniejszać.
Od połowy trzeciej kwarty mecz toczył się kosz za kosz, a Polacy przez moment znależli się nawet na prowadzeniu. Niestety w zaciętej końcówce więcej spokoju zachowali rywale.
Przy wyniku 68:70 jeden z dwóch rzutów wolnych wykorzystał Bartosz Leśniak. Włosi odpowiedzieli celnym rzutem Leonardo Valesina powiększając przewagę do trzech punktów. Rzut z dystansu Bartosza Leśniaka nie znalazł już drogi do kosza.
Ostatnim grupowym rywalem Polaków będzie w niedzielę Turcja. Początek spotkania o godzinie 14:15 polskiego czasu.
Polska - Włochy 69:72 (15:26, 13:12, 22:16, 19:18)
Polska: Orłowski 24, Baganc 12, Leśniak 12, Ambroziak 8, Kiejzik 5, Kowalczyk 3, Mońko 2, Sternicki 2, Grzejszczyk 1, Poradzki 0, Gusławski 0.