Żeńska kadra by awansować, musiała zająć pierwsze miejsce w swojej grupie lub drugie i liczyć wtedy na korzystne rozstrzygnięcie spotkania z drugim zespołem z grupy B. Polki w pierwszym meczu turnieju przegrały z Austrią 8:21 i by myśleć o awansie, musiały wygrać wszystkie kolejne starcia. Wygrały ze Słowacją 22:9 i z Grecją 22:12, a kwestię awansu miał rozstrzygnąć pojedynek z Portugalią. Ten jednak biało-czerwone przegrały 14:17 i ostatecznie zajęły trzecie miejsce w swojej grupie.
Polacy przebrnęli swoją grupę bez porażki - pokonali po bardzo zaciętych spotkaniach Portugalię 21:19 i Słowację 18:17. Do rozstrzygniecia tego drugiego potrzebna była dogrywka. Nasi reprezentanci w kolejnej fazie wygrali z Bośnią i Hercegowiną 21:17 i do awansu na Mistrzostwa Europy 3x3 brakowało im już tylko jednego triumfu. Mogli tego dokonać w starciu finałowym z Austrią, albo w przypadku niepowodzenia - w dodatkowym meczu o trzecie miejsce w turnieju.
Z Austriakami podopieczni Piotra Renkiela przegrali 14:21 i w decydującym meczu trafili na Czechy. Nasi południowi sąsiedzi od początku prowadzili - w pewnym momencie już nawet 19:15. Wtedy to jednak dwa rzuty dwupunktowe dały Polakom nieco nadziei na korzystne rozstrzygnięcie. Niestety decydujący 21 punkt zdobyli przeciwnicy, co zamknęło drogę biało-czerwonym na Mistrzostwa Europy 3x3.
