Turniej we Francji był dość pechowy dla biało-czerwonych. Ze względu na opóźnienie lotu dotarły do Bordeaux w środku nocy. Później w fazie grupowej mierzyły się z gospodyniami. Reprezentacja Francji, która jest jedną z najlepszym drużyn na świecie, zawsze stawia mocne warunki. Polki występujące w składzie Klaudia Gertchen, Aldona Morawiec, Anna Pawłowska i Weronika Telenga nie zamierzały jednak być tłem dla rywalek. Spotkanie było bardzo wyrównane i jeszcze na siedem sekund przed końcem był remis. Ostatecznie to Francuzki zdobyły decydujący punkt, biało-czerwone miały jeszcze piłkę w górze, ale nie wpadła po ich rzucie do kosza. Francja pokonała Polskę 12:11.
Gospodynie zwyciężyły później z zespołem Neftchi i do awansu Polkom wystarczała wygrana nad drużyną z Azerbejdżanu. Przez większość meczu wydawało się, że ta sztuka się uda - nasza ekipa wyszła nawet na trzypunktowe prowadzenie. Ważny rzut za 2 punkty zdobyła Anna Pawłowska, po nim Polska odzyskała prowadzenie. Ostatecznie jednak Polki przegrały ponownie jednym punktem 13:14.
Kolejna szansa na zdobycze punktowe do rankingu to turniej Women's Series w Edmonton.