Amerykanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli to spotkanie, świetnie trafiając przede wszystkim z dystansu. Już po 10 minutach rywale mieli więc 15 punktów przewagi. Druga część meczu była lepsza w wykonaniu Biało-Czerwonych, a niezwykle aktywny był Grzegorz Kamiński. Polacy nie byli jednak w stanie odrobić strat i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 59:39.
Kolejne kwarty niewiele zmieniały, ponieważ zespół Stanów Zjednoczonych, złożony głównie z zawodników uczelni Tulane, całkowicie kontrolował wydarzenia na parkiecie. Z dystansu trafiali Marcin Woroniecki i Kacper Gordon, a ciągle skuteczny był Szymon Tomczak. Mimo tego po 30 minutach było 77:55. W ostatnią część meczu zespół trenera Arkadiusza Miłoszewskiego wszedł z dużą energią i po trafieniach Szymona Sobiecha oraz Michała Sitnika przegrywał już tylko 11 punktami. Rywale na więcej już jednak nie pozwolili i ostatecznie zwyciężyli 96:82.
W niedzielę o 5:00 rano czasu polskiego Polacy zagrają z Czechami.
Stany Zjednoczone - Polska 96:82 (33:18, 26:21, 18:16, 19:27)
Stany Zjednoczone: Kolby 19, Forbes 18, Glenn 15, Williams 13, Holloway 12, James 9, Wood 3, Woods 3, Daniels 3, Panoam 1
Polska: Tomczak 17, Krasuski 13, Woroniecki 12, Sobiech 9, Gordon 8, Sitnik 7, Kamiński 6, Pelczar 6, Kłaczek 2, Adamczak 2, Tomaszewski 0
