Przypomnijmy, że nasza reprezentacja niespodziewanie pokonała pierwszą w cyklu drużynę Chin 11:10. Później jednak uległa nieznacznie węgierskiemu Gyor 14:16 i przez mniejszą liczbę małych punktów nie weszła do ćwierćfinału. W fazie play-off okazało się, że "polska" grupa ni była łatwa - obaj nasi rywale dotarli do półfinału. Chiny pokonały Duesseldorf ZOOS 19:15, a Gyor okazał się lepszy od Niemek pokonując je po dogrywce 11:10.
Oba zespoły poległy jednak w meczach półfinałowych. Chinki przegrały z Litwą 15:17, natomiast Węgierki w pokonanym polu pozostawiły Stany Zjednoczone. Finał toczył się pod dyktando USA - zawodniczki z Ameryki Północnej kontrolowały przebieg spotkania. Dopiero w końcówce pozwoliły Litwinką nieco poprawić wynik, ale ostatecznie zwyciężyły 20:17. MVP turnieju wybrano Cierrę Burdick, którą dostonale polscy kibice znają między innymi z występów w Baskecie-25 Bydgoszcz i Ślęzie Wrocław. Turniej w Katowicach przez wielu ekspertów zostal uznany za jeden z ciekawszych w tej edycji Women's Series.