Turniej w Gliwicach układa się dla Polaków świetnie! Wszystko rozpoczęło się od trudnego, ale ostatecznie zwycięskiego spotkania z Węgrami 83:81. Następnie kadra pokonała Bośnię i Hercegowinę z Jusufem Nurkiciem oraz Dzananem Musą w składzie 85:76. Na koniec pewnie wygrała z Portugalią 78:65 i dzięki temu z pierwszego miejsca awansowała do półfinału.
Rywalem Biało-Czerwonych na tym etapie będzie Estonia. Zespół prowadzony przez znanego w naszym kraju trenera Jukkę Toijalę grając w fazie grupowej w Tallinnie najpierw okazał się minimalnie słabszy od Czechów (74:77), ale później wysoko wygrał z Macedonią Północną (83:59) i dość niespodziewanie pokonał Izrael (67:65). To dawało Estończykom drugie miejsce w grupie.
- Estonia w fazie grupowej była niewygodnym przeciwnikiem dla Izraela i Czechów. Mimo że czujemy się mocniejsi, to trzeba będzie to pokazać na boisku. Rywale mają swoje atuty: rzut za trzy punkty, grę z szybkiego ataku. Są mobilni, można spodziewać się dużo switchów, dużo obrony kombinowanej, która będzie chciała zastopować nasze atuty w ataku. Będziemy jednak wiedzieć, co chcemy im “zabrać” i eksponować ich słabsze strony - powiedział Michał Michalak.
Najlepszym graczem naszych najbliższych rywali w fazie grupowej był Artur Konontsuk - w dotychczasowych meczach zdobywał średnio 12,3 punktu i 5 zbiórek na mecz. Ważnymi zawodnikami są też Sander Raieste (8,7 punktu, 7,7 zbiórki i 2,7 asysty) oraz Kaspar Treier (10,7 punktu, 3,3 zbiórki i 2,3 asysty). Wszyscy będą grać w silnych klubach europejskich - Konontsuk w Coviran Granada, Raieste w Baskonii, a Treier w Dinamo Sassari.
Po raz ostatni z Estonią reprezentacja Polski grała w kwalifikacjach do mistrzostw świata. W Tallinnie lepsi okazali się rywale - 75:71, natomiast w Lublinie Biało-Czerwoni zwyciężyli 70:68.
- W tamtym momencie kadra przechodziła przez przebudowę. Można powiedzieć, że to było dawno. Od tamtej pory mamy fajny okres - świetnie zaprezentowaliśmy się na mistrzostwach Europy, dobrze graliśmy w prekwalifikacjach do EuroBasketu, m. in. przeciwko Chorwacji. Do tego meczu podchodzimy więc w zupełnie innych nastrojach. Ostatnie spotkania pokazały, że jesteśmy na fali. Cieszymy się, że możemy się zrewanżować - mówi Jakub Garbacz.
Początek spotkania Polska - Estonia w piątek o godz. 17:30. Transmisja w TVP Sport. Bilety na eBilet.pl
Terminarz turnieju prekwalifikacyjnego do IO w Gliwicach (BILETY NA EBILET.PL)
PIĄTEK, 18 SIERPNIA
godz. 17:30, POLSKA - Estonia
godz. 20:30, Bośnia i Hercegowina - Izrael
NIEDZIELA, 20 SIERPNIA
godz. 14:15, FINAŁ
Zwycięzca całego turnieju otrzyma prawo gry w kwalifikacjach olimpijskich w przyszłym roku.