Wypowiedzi po meczu Polska - Estonia

Reprezentacja Polski pokonała Estonię w półfinale prekwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 i w niedzielę o 14:15 zmierzy się w finale. Prezentujemy pomeczowe wypowiedzi Igora Milicicia, trenera reprezentacji Polski oraz zawodników: Andrzeja Pluty, Jarosława Zyskowskiego i Przemysława Żołnierewicza.

news Zdjęcia | Wojciech Figurski/400mm.pl

Trener Igor Milicić, trener reprezentacji Polski

Bardzo dobra koncentracja, zaangażowanie i wykonanie założeń taktycznych przez pierwsze trzy kwarty. Kontrola nad zbiórką również była bardzo przyzwoita. To nam dało pewność siebie i prowadzenie. W całym meczu kontrolowaliśmy wynik, wygraliśmy wszystkie cztery kwarty. Bardzo się z tego cieszę. Estonia jest bardzo niewygodna - grają szybko i wszyscy rzucają za trzy. Szacunek dla moich zawodników. Doprowadziliśmy do sytuacji, w której chcieliśmy być - zagramy w niedzielę w finale.

Andrzej Pluta, obrońca reprezentacji Polski

Cieszy kolejna wygrana, ale został nam ostatni, najważniejszy mecz tych prekwalifikacji, który chcemy wygrać. Pokazaliśmy w starciu z Estonią, że nie łatwo jest z nami wygrać, zwłaszcza przed własną publicznością. Będziemy starali się to utrzymać.

W meczu z Estonią byłem skuteczny, ale mam świadomość tego, że przyjdą także spotkania, w których piłka tak chętnie nie będzie wpadała do kosza. Staram się cały czas być agresywny w ataku i pomagać zespołowi.

Jako cała drużyna zagraliśmy z Estończykami skutecznie. To przede wszystkim cieszy. Czy styl gry rywali mi pasował? Możliwe, nie myślałem nad tym.

Fajnie gra się przy naszych kibicach. Ich wsparcie dodaje nam energii.

Wszystko jedno mi, z którą z drużyn będziemy grać w finale. Niezależnie od tego musimy wygrać ostatni mecz i na tym się skupiamy. Osobiście jest mi to obojętne.

Jarosław Zyskowski, skrzydłowy reprezentacji Polski

Jesteśmy w finale. Na to pracowaliśmy od kilku tygodni, ale to nie koniec naszego zadania. Przed nami finał. Jesteśmy na niego gotowi i od soboty rozpoczynamy przygotowania.

Zwycięstwa budują pewność siebie. Mecz z Estonią był pod naszą kontrolą. To bardzo niebezpieczny zespół, który kilka razy próbował wrócić do spotkania, ale my cały czas mieliśmy świadomość, że mogą otworzyć się na obwodzie. W pierwszej kwarcie trafili pięć trójek, ale przez cały mecz ciężko, aby tak wpadało. Nie dawaliśmy też okazji na wyprowadzanie kontr. Najważniejsze podczas turniejów jest dobrze w niego wejść i to nam się udało.

Mamy swoją taktykę na konkretne mecze i ją realizujemy. Wiedzieliśmy, że mamy przewagę pod koszem i pchaliśmy piłkę w kierunku Olka. Połowę osobistych dzisiaj trafiał, dlatego mówiąc żartobliwie musi się skupić, aby jeszcze więcej tych prób trafiało do kosza.

Przemysław Żołnierewicz, obrońca reprezentacji Polski

Wykonaliśmy w bardzo dużym procencie założenia taktyczne. Sztab trenerski przygotował nas na to, że Estonia gra bardzo szybką koszykówkę - starają się pchać piłkę do przodu i szukać otwartych pozycji za trzy. W większości meczu nasze skupienie było na bardzo wysokim poziomie. Staraliśmy się ukrócić ich grę na tyle, na ile mogliśmy. Kluczowe było odskoczenie na około 10 punktów i utrzymywanie tej różnicy do końca meczu. Wiemy o co jest gra, przed nami ostatnie spotkanie tego turnieju. Musimy dać z siebie wszystko i za wszelką cenę wygrać

udostępnij