Ponitka i Sochan po meczu Polska - Nowa Zelandia

Co po zwycięstwie reprezentacji Polski nad Nową Zelandią w hali Spodek w Katowicach mówili Mateusz Ponitka i Jeremy Sochan?

news Zdjęcia | Wojciech Figurski/400mm.pl

 

Mateusz Ponitka:

Przed meczem rozmawialiśmy z kolegami w szatni, że Hala Spodek w najbliższych miesiącach będzie naszym domem. Chcieliśmy więc poczuć halę i jej atmosferę. Myślę, że po tym co pokazaliśmy, jeszcze więcej kibiców będzie przychodzić na mecze koszykarskiej reprezentacji Polski.

Ostatni raz w Spodku byłem 12 lat temu, na Meczu Gwiazd PLK, dzisiaj wróciły wspomnienia z tamtego spotkania. Cieszę się, że mogliśmy tu zagrać i pokazać kibicom, że traktujemy grę w kadrze bardzo poważnie i nie ma mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu, niezależnie od wyniku.

Od drugiej kwarty kontrolowaliśmy mecz. To było dobre granie przed najważniejszymi meczami w tym roku, jakie czekają nas w Walencji. Mocno pracowaliśmy w ostatnich tygodniach nad grą w defensywie. W Katowicach zagraliśmy dobrze, nie uniknęliśmy błędów, ale zmierzamy w dobrym kierunku.

 

Jeremy Sochan:

Bardzo fajnie było zagrać przed tak wspaniałą publicznością. Dawno nie grałem w Polsce i dobrze się dziś bawiłem, a co najważniejsze wygraliśmy. Ponieważ miałem trzymiesięczną przerwę od gry, muszę znaleźć odpowiedni rytm. Ten mecz w tym mi pomógł.

Nowa Zelandia grała fizyczną koszykówkę, ale my zagraliśmy dobrze w obronie, do tego szybko w ataku. Jesteśmy gotowi na turniej w Walencji, a kolejne spotkanie z Filipinami nam w tym jeszcze mocniej pomoże.

 

 

udostępnij