Przegrana Polaków z Serbią w EB U20

Reprezentacja Polski do lat 20 mężczyzn zakończyła zmagania grupowe na EuroBaskecie, który rozgrywany jest w Gdyni w dniach 13 - 21 lipca. W ostatnim spotkaniu pierwszej części rywalizacji Polacy nie sprostali Serbii, przegrywając 67:97. Tym samym Biało-Czerwoni zakończyli zmagania grupowe na 3. miejscu. Rywala w walce o ćwierćfinał nasz zespół pozna po zakończeniu rywalizacji w grupie B.

news Zdjęcia | Wojciech Figurski/400mm.pl

Serbowie tegoroczną rywalizację w gronie najlepszych zespołów do lat 20 Starego Kontynentu rozpoczęli od przegranej z Grecją, ale w kolejnym dniu zaprezentowali się już znacznie lepiej, pokonując faworyzowaną Francję. Także nasz zespół miał bilans 1-1, po tym jak przegrał z Francją i zwyciężył Grecję.

Pierwsze minuty to wyraźna przewaga Serbów, którzy umiejętnie wymuszali przewinienia wysokich graczy naszego zespołu. Najpierw w nieco ponad 2 minuty dwa faule zanotował Janusz Ratowski, a następnie jeszcze w krótszym czasie taki wynik osiągnęli wchodzący z ławki Maciej Nagel i Krzysztof Kempa. Sztab szkoleniowy Polaków musiał więc szybko reagować na wydarzenia na placu gry, dużo i często rotując składem.

Niestety nie przełożyło się to na wynik meczu. Serbowie rozpoczęli zawody od wyniku 8:4, po serii 14 punktów z rzędu budując kilkunastopunktową przewagę. Odsyłani na linię rzutów wolnych rywale w samej tylko pierwszej kwarcie, wykonali 14 rzutów za 1 punkt.

Nasz zespół na moment poderwał się pod koniec pierwszej odsłony, gdy po przechwycie, efektownie akcję z góry zakończył Jakub Szumert. Po chwili stratę zmniejszyli Kuba Piśla i Aleksander Busz.

Nadal stroną przeważającą byli jednak rywale, wśród których dużo problemów Biało-Czerwonym sprawił Filip Jović. Kapitan Orłów w samej tylko pierwszej połowie wymusił osiem przewinień, trafiając niemal z każdej pozycji na boisku - 7 na 9 z gry. Do przerwy silny skrzydłowy uzyskał 19 punktów.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal dużo problemów sprawiał Jović, któremu momentami pomagali Asim Dulović i Ilija Miliasević.

Podobnie jak w poprzednich spotkaniach grupowych, także na poniedziałkowe starcie z Serbią kibice licznie wypełnili Polsat Plus Arenę. Z miejsc poderwała widzów akcja z początku czwartej kwarty, w której po przechwycie Jakuba Stupnickiego efektownie akcję z góry jedną ręką zakończył Jakub Andrzejewski.

Mimo ambitnej walki do końca, w żadnym momencie przewaga Serbów nie zmalała jednak do mniej niż 15 punktów.

Porażka z Serbią oznacza, że zmagania grupowe zespół prowadzony przez Arkadiusza Miłoszewskiego zakończył na trzecim miejscu. Rywalizację w grupie A wygrała Serbia, przed Francją. Na ostatniej pozycji znalazła się Grecja.

Wtorek jest dniem przerwy w turnieju. Wszystkie mecze 1/8 finału odbędą się w środę.

Polska - Serbia 67:97 (10:24, 17:20, 17:23, 23:30)
Polska:
Anthony Wrzeszcz 14 (2), Conrad Luczynski 11, Krzysztof Kempa 10, Maksymilian Wilczek 9, Jakub Andrzejewski 6, Jakub Szumert 5, Kuba Piśla 4, Antoni Siewruk 3 (1), Jakub Stupnicki 3, Aleksander Busz 2, Maciej Nagel 0, Janusz Ratowski 0.
Najwięcej dla Serbii:
Filip Jović 27 (2), Asim Djulović 13 (1)

udostępnij