Dobra gra w trzeciej kwarcie zapewniła drużynie AZS Uniwersytet Warszawski zwycięstwo w meczu na szczycie grupy A pierwszej ligi kobiet. Stołeczny zespół pokonał na własnym parkiecie MKK Sokołów S.A. Sokołów Podlaski i został nowym liderem rozgrywek.
Pewne zwycięstwo w derbach Mazowsza odnieśli prowadzący w tabeli grupy C koszykarze PWiK Piaseczno. Zespół Todora Mołłowa pokonał AZS II Politechnikę Warszawa 116:61. 28 punktów i 10 zbiórek dla podwarszawskiego zespołu uzyskał Tomasz Borkowski.
Atutu własnego parkietu nie wykorzystali koszykarze SMS PZKosz Władysławowo w meczu otwarcia 11. kolejki grupy A drugiej ligi. SMS przegrał na własnym parkiecie z GKK Gorzów Wielkopolski.
Alba Chorzów lepsza od Pogoni Prudnik w meczu na szczycie grupy B drugiej ligi. W innym ciekawym spotkaniu AZS AGH Alstom Kraków nie wykorzystał atutu własnego parkietu, przegrywając z MCKiS Termo-Rex S.A. Jaworzno.
NETO Sokół Łańcut udowodnił, że porażka w Lublinie była tylko wypadkiem przy pracy. Zespół Dariusza Kaszowskiego w meczu na szczycie pokonał MKS Dąbrowa Górnicza, a double-double miał Maciej Klima (15 pkt i 11 zbiórek). Porażkę w Łańcucie powetowali sobie koszykarze Startu Gdynia, którzy na własnym parkiecie nie dali większych szans Startowi Lublin. Gospodarze już do przerwy prowadzili różnicą dwudziestu dziewięciu punktów. Blisko sprawienia niespodzianki w Radomiu był MKS Budimex Polonia Przemyśl. Goście przegrali tylko 57:61.
Planując terminarz rozgrywek nie zawsze można przewidzieć, które zespoły będą nadawały ton rywalizacji w poszczególnych grupach. Na zakończenie pierwszej rundy czeka nas jednak mecz na szczycie. Spotkanie, którego rezultat może przesądzić nie tylko o wyniku rywalizacji w grupie A pierwszej ligi kobiet, ale mieć wpływ na kształt tabeli w grupie C, gdzie będzie się toczyć walka o awans do Ford Germaz Ekstraklasy. W Warszawie zmierzą się bowiem AZS Uniwersytet Warszawski z MKK Sokołów S.A. Sokołów Podlaski.
O ile w grupie A pierwszej ligi kobiet rozgrywki toczą się pod dyktando dwóch drużyn, o tyle w grupie B sytuacja jest o wiele bardziej wyrównana, a niemal każdy weekend dostarcza nam spotkań na szczycie. Nie ma w tym nic dziwnego, bo tabela grupy południowej jest niezwykle spłaszczona i to na półmetku rozgrywek.
Inter Parts AZS UWM Olsztyn po dziewięciu kolejkach dosyć niespodziewanie zajmuje miejsce w czołówce rozgrywek. W ten weekend podopieczni Rafała Kacprzaka będą mieli szansę, aby na dobre zadomowić się na pozycji gwarantującej udział w play-off. Na własnym parkiecie zmierzą się z silnym Żurawiem Gniewino.
Większość spotkań grupy B drugiej ligi tradycyjnie odbędzie się w sobotę. Dzień później czeka nas jeden mecz, ale za to jaki! W derbach Wrocławia WKS Śląsk podejmie WKK. W cieniu tego spotkania odbędą się inne zawody istotne dla układu sił w czołówce, Alba Chorzów zmierzy się z Pogonią Prudnik.
Układ sił w grupie C jak na razie zaskakuje. Za otwierającymi tabelę drużynami PWiK Piaseczno i UMKS Kielce dosyć niespodziewanie znajdują się MKS Limblach Limanowa i UKS Siemaszka, oba te zespoły zmierzą się ze sobą w sobotę.