Choć rozpoczęliśmy dopiero rundę rewanżową, w grupie C drugiej ligi mężczyzn zapowiada się niezwykle interesująca walka o awans do pierwszej ligi. Przedsmak wiosennych emocji mieliśmy w Siedlcach, gdzie SKK pokonało Księżaka Łowicz 58:57, trafiając trójkę dającą zwycięstwo na blisko dwie minuty przed końcem. Łowiczanie mieli trzy szanse na odwrócenie losów meczu, ale żaden z rzutów nie znalazł drogi do kosza. W derbach południowego Mazowsza Rosa II Radom lepsza od KS Pułaski Warka.
KSK Noteć Inowrocław może mieć problem z obroną bardzo dobrego miejsca, jakie zespół Dariusza Sikory zajmował na koniec 2013 roku. Inowrocławianie przegrali w Sopocie z rezerwami Trefla Sopot 64:65, choć na 5 sekund przed końcem przy dwupunktowej stracie wykonywali trzy rzuty osobiste, a później po zbiórce w ataku rzucali jeszcze na zwycięstwo.
Każde z sobotnich spotkań 15. kolejki grupy B pierwszej ligi kobiet wygrał zespół wyżej notowany w tabeli, ale żaden z meczów nie był jednostronny. W Pabianicach miejscowy Dekorex pokonał AZS Uniwersytet Rzeszowski, a przyjezdnym nie pomogły 22 punkty Anny Wielebnowskiej. Pierwsze miejsce w tabeli utrzymała Ślęza Wrocław, która nie bez kłopotu ograła przedostatni JAS-FBG Sosnowiec.
Większe doświadczenie oraz o wiele lepsza skuteczność przesądziły o zwycięstwie AZS Uniwersytet Warszawski w meczu 15. kolejki grupy A pierwszej ligi kobiet. Stołeczny zespół pierwszą kwartę wygrał aż 21:7, a później utrzymał ją do końca. Inne spotkanie drużyn z Mazowsza dla MKK Siedlce. Lider pokonał na własnym parkiecie MON-POL Płock.
Niecodzienni i niespodziewany przebieg miał mecz w Prudniku, gdzie nieobliczalna Pogoń zmierzyła się z przedostatnią drużyną ligi, beniaminkiem KS MOSiR Cieszyn. O wyniku spotkania zdecydowała dopiero trzecia dogrywka, a z podwójnym double-double zawody ukończył Jarosław Pawłowski.
Sokół Ostrów Mazowiecka to beniaminek drugiej ligi, który jeszcze nie wygrał meczu na centralnym szczeblu rozgrywek. Tym razem zespół grającego trenera Grzegorza Helcbergiela uległ aż 71:121 AZS AGH Alstom Kraków. Punkty w Krakowie stracił też inny zespół z Mazowsza KS Piaseczno.
Świąteczną formę, zwłaszcza w drugiej i trzeciej kwarcie, na tle dobrze dysponowanych graczy Sokoła Łańcut zaprezentowali koszykarze King Wilków Morskich, którzy w wyjazdowym spotkaniu gładko ulegli podkarpackiej ekipie 100:72. Duże problemy z wywalczeniem kompletu punktów miał Polski Cukier SIDEn Toruń, ogrywając w derbach kujawsko-pomorskiego Astorię Bydgoszcz. Dzięki wygranej torunianie są na pierwszym miejscu w tabeli.
Doskonale atut własnej hali w turnieju Final Four Intermarche Basket Cup na szczeblu PZKosz wykorzystali koszykarze Polfarmeksu Kutno. Zespół Jarosława Krysiewicza w finale pokonał MOSiR PBS Bank KHS Krosno 76:64 i tym samym zrewanżował się za ubiegłoroczną porażkę. To największy sukces w historii kutnowskiej koszykówki. MVP Final Four wybrany został Krzysztof Jakóbczyk.
Tak jak przed rokiem w finale Intermarché Basket Cup na szczeblu PZKosz zagrają Polfarmex Kutno oraz MOSiR PBS Bank KHS Krosno. Gospodarze turnieju Final Four bez większych problemów pokonali przedostatni zespół pierwszej ligi Spójnię Stargard Szczeciński 79:50, zaś krośnianie okazali się lepsi od Intermarche Bricomarche BM SlamStal Ostrów Wielkopolski. Finał i mecz o 3. miejsce odbędą się w niedzielę.
Czterech chętnych, ale tylko jeden zespół może wygrać Intermarché Basket Cup na szczeblu PZKosz, który w dniach 28-29 grudnia odbędzie się w Kutnie. Oprócz miejscowego Polfarmeksu, zagrają w nim Spójnia Stargard Szczeciński, MOSiR PBS Bank KHS Krosno oraz Intermarché Bricomarche BM SlamStal Ostrów. Transmisje ze wszystkich spotkań będzie można obejrzeć na stronie pzkosz.pl.