- Nie wiem jak patrzeć na terminarz. Początek roku mieliśmy teoretycznie trudniejszy, grając więcej spotkań na wyjazdach. Teoretycznie, bo jakoś w roli gospodarza gra nam się średnio – mówi trener Spójni Stargard Szczeciński, Ireneusz Purwiniecki.
Z udziałem szesnastu drużyn w czterech miastach Polski rozpoczęły się w piątek półfinały mistrzostw Polski juniorów starszych. W pierwszym dniu imprezy wygrywały, i to często zdecydowanie, drużyny typowane do walki o medale w tej kategorii wiekowej.
Dobra postawa w rundzie rewanżowej stworzyła przed Spójnią szansę odegrania znaczącej roli w pierwszej lidze. Warunek jest tylko jeden zespół musi zacząć regularnie wygrywać w Stargardzie Szczecińskim, co wbrew pozorom może nie być łatwym zadaniem. Spójnia na własnym parkiecie traci pewność siebie, ma problem z regularną i cierpliwą grą w ataku. UMKS Kielce to jednak dobry rywal do przełamania nienajlepszej dla klubu passy. Beniaminek zagra na wyjeździe bez swojego rezerwowego rozgrywającego Artura Kijanowsiego, ale nawet z nim miałbym nieduże szanse na sukces.
Wisła Kraków bardzo bliska zwycięstwa w Jaworznie. „Biała Gwiazda” przegrała z liderem grupy C drugiej ligi zaledwie jednym punktem, a o sukcesie przyjezdnych przesądził jeden rzut wolny Tomasza Zycha. Większych szans PWiK Piaseczno nie dały rezerwy Rosy Radom.
Koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza w ostatniej akcji regulaminowego czasu gry doprowadzili do dogrywki, a następnie ją wygrali, ogrywając w Bydgoszcz miejscową Franz-Astorię. Dwudziestą pierwszą wygraną z rzędu zanotował Śląsk Wrocław wygrywając na własnym parkiecie z NETO Sokołem Łańcut. Serię sześciu kolejnych porażek przełamała BM Slam Stal, pokonując SKK Siedlce, które meczu w lidze nie wygrało od 8 grudnia.
Z optymizmem w kierunku półfinałowych zmagań w mistrzostwach Polski juniorów starszych mogą spoglądać trenerzy rezerw Trefla Sopot i GTK Gdynia. Obie drużyny wygrały swoje mecze w niedzielnej kolejce ze znacznie bardziej doświadczonymi drużynami. GTK okazało się lepsze od Wybrzeża Korsarza Gdański, drugi zespół wicemistrzów Polski pokonał zaś na wyjeździe Stawiński Basket Piła.
King Wilki Morskie Szczecin blisko pierwszego miejsca na koniec rundy zasadniczej. Lider grupy A po zaciętym spotkaniu pokonał na własnym parkiecie SMS PZKosz Władysławowo i uzyskał nad tym zespołem już trzy punkty przewagi oraz korzystny bilans bezpośrednich spotkań. Do końca rundy zasadniczej pozostało pięć kolejek.
Pogoń Prudnik mecz w ramach 16. kolejki rozegra dopiero w marcu, zespół WKK Wrocław w ten weekend pauzował, szansy na wywalczenie kompletu punktów nie zmarnowali jednak koszykarze AZS AWF Katowice, ogrywając ostatni w tabeli WSTK Wschowa Sława. 33 punkty Tomasza Wróbla i dobry mecz Łukasza Nawrota dały zwycięstwo GTK Fluor Gliwice w starciu z GKS Tychy.
Trzydzieści dziewięć punktów zdobyli rezerwowi Legii, dzięki czemu stołeczny zespół pokonał BKS Tura Bielsk Podlaski, dla którego zmiennicy zdobyli tylko jeden punkt. W drugim spotkaniu tej grupy KS Pułaski Warka wykorzystał atut własnego parkietu w meczu z AZS AGH Alstom Kraków.
Taka sytuacji od czasu reorganizacji rozgrywek w Polsce jeszcze nie miała miejsca. Choć niedziela nie była obligatoryjnym terminem rozgrywania spotkań 22. kolejki pierwszej ligi, wszystkie mecze odbędą się właśnie tego dnia. O wyrównanie rekordu Wiecko Zastalu Zielona Góra z sezonu 2007/2008 powalczą we Wrocławiu koszykarze Śląska.