- Uważam że w pierwszej połowie wywalczyliśmy mnóstwo bezpańskich piłek. Powtarzały się jednak głupie straty i niewykluczone, że to trochę nas onieśmieliło - mówi Łukasz Koszarek po przegranej ze Słowenią.
- Widziałem drużynę, która podnosiła się przegrywając ponad dwudziestoma punktami. My też damy radę - mówi po porażce ze Słoweńcami polski środkowy, Marcin Gortat. W środę biało-czerwoni muszą pokonać Hiszpanię.
W poniedziałek reprezentacja Polski rozegra kolejny mecz drugiej rundy EuroBasketu. Tym razem rywalem biało-czerwonych będzie rewelacyjnie spisująca się Słowenia. Porażka Polski w tym meczu, zmniejszy do minimum szanse Polaków na awans do rundy finałowej.
- Bardzo słabo zaprezentowaliśmy się w pierwszej połowie, zwłaszcza w obronie. To właśnie zadecydowało o takim, a nie innym przebiegu tego meczu - mówi o spotkaniu z reprezentacją Serbii polski rozgrywający Łukasz Koszarek.
Niesamowita pogoń Polaków na nic się zdała. Serbia okazał się lepsza w pierwszym meczu drugiej fazy turnieju i pokonała gospodarzy EuroBasketu 77:72. - Daliśmy się dogonić Polakom, jednak zwycięstwa już sobie wydrzeć nie pozwoliliśmy. Przy tak gorącej atmosferze panującej na hali to nie lada sztuka. Pokazaliśmy charakter, dzięki czemu zwyciężyliśmy - mówił bohater serbskiej drużyny Uros Tripković.
Reprezentacja Polski zagra dzisiaj mecz z Serbią, w drugiej fazie mistrzostw Europy – EuroBasket 2009. To niezwykle ważne spotkanie odbędzie się o godzinie 18.15, w łódzkiej Hali Arena, a bezpośrednią transmisję z niego przeprowadzi TVP 2.
- Gramy na tych mistrzostwach by być zapamiętanym – mówi przed najważniejszymi meczami EuroBasketu Marcin Gorta. Jutro w Łodzi reprezentacja Polski koszykarzy zagra pierwszy mecz w drugiej rundzie mistrzostw Europy przeciwko Serbii.
- Nie uważam, że ten mecz był łatwy. Polska grała twardo i była naprawdę wymagającym przeciwnikiem - mówi skrzydłowy reprezentacji Turcji, Ersan Ilyasova.
Turcja zagrała świetny mecz w obronie. Zatrzymała szybkie ataki Polaków i wygrała mecz o pierwsze miejsce w grupie, różnicą 18 punktów. Polacy skupili się na pilnowaniu Hedo Turkoglu i Ersana Ilasovy, ale oni zostali w cieniu swojego środkowego – Omera Asika, który okazał się bohaterem spotkania.
- Teraz każdy rywal będzie się dobrze przygotowywał na grę przeciwko nam. Musimy umieć odpowiedzieć na to skuteczną grą - mówi Robert Witka po porażce z Turkami.